… tak mało potrzeba…. do 1000 obserwujących stronę Książki Anny M. Brengos na Facebooku.
Od kilku dni licznik zatrzymał się na liczbie 999 i stoi w miejscu, ani drgnie. Granica wydaje się być nie do przebrnięcia, jakby jej bronił drut kolczasty, pole minowe, fosa i straż papieska. 🙄
Podobnie rzecz się ma z polubieniami profilu. 22 to moja pechowa liczba, a właśnie tyle osób brakuje do 1000 osób lubiących stronę. Może coś się zacięło? 😉
To taka moja mała loteria: ruszy, czy nie ruszy?
Nie rusza! 🙁
No dobrze, wczoraj nie ruszył, dziś nie ruszył, zobaczymy, co będzie jutro 😉
Tu bardziej chodzi i żyłkę hazardową.
Jak się domyślacie, rzecz nie polega na “kolekcjonowaniu fanów”, czy biciu rekordów polubień. Mam zbyt wiele szacunku do osób, które mnie wspierają, interesują się moimi wpisami, czy kibicują moim działaniom. Staram się nie narzucać i nie nękać zaproszeniami. Może uznacie, że to naiwne i niedzisiejsze, ale cóż…. widać jestem starej daty. I pewnie dlatego zaczarowane trzy dziewiątki tkwią drwiąc z postępu ludzkości.
“A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy”… a licznik ani drgnie 😉
Zajrzę do niego jutro.