Spotkania, uśmiechy, uściski, okrzyki, rozmowy, wzruszenia, fotki… a to wszystko w otoczeniu książek, bo to one były głównymi bohaterkami minionych dni, to one spowodowały, że wreszcie mogliśmy się zobaczyć. Przez stoisko Wydawnictwa LUCKY przewinęły się tłumy odwiedzających. Przyjechali do nas Czytelnicy z różnych zakątków Polski, wśród nich nasi przyjaciele, starzy znajomi, blogerzy, bibliotekarze i autorzy. Śmieliśmy się, że mamy największe zagęszczenie pisarzy na metr kwadratowy – w pewnej chwili było nas ośmioro.
Jestem Wam wszystkim wdzięczna za ten czas, za słowa motywacji, za refleksje, za to, że mnie czytacie i ciepło przyjmujecie moje książki.
Dziękuję wszystkim, którzy poświęcili czas, by wysłuchać opowieści o nich, a także tym, którzy przybyli tylko po to, żeby mnie uściskać.
To były magiczne dni.