Mam i ja! :)

Tak, tak, ja też się dorobiłam 😉
Jak Wam się podoba?

Dziś inauguracja mojej pierwszej prawdziwej strony internetowej. Prawdziwej, bo taką nieprawdziwą robiłam własnymi łapkami na kursie komputerowym, który musiałam zaliczyć, żeby szkoła mogła dostać pracownię z 20 stanowiskami. Ale tamto to była taka zabawa w robienie stron i mam nadzieję, że Wielka Sieć już o niej zapomniała. Tym razem postawiłam na profesjonalizm i powierzyłam zadanie zaprzyjaźnionej firmie, z którą współpracuję od kilku lat. Są obłożeni robotą, ale chyba spodobało im się wyzwanie, bo pomysł, jak to zrobić, mieli już na drugi dzień.
– Niech pani się nie martwi, już my się tym zajmiemy, proszę nam tylko przysłać materiały.
No to się nie martwiłam, tylko czekałam na efekt. W równie szybkim tempie jak wymyślenie formuły uporali się z postawieniem strony w ostatecznej formie. I oto ona:

Z  przyjemnością zapraszam Was zatem do odwiedzenia mojej świeżutkiej, nowiutkiej i chociaż nie pachnącej drukiem, więc obojętniej dla nosa, za to miłej dla oka STRONY INTERNETOWEJ.

WITAJCIE!!!

Znajdziecie tu wszystko, co trzeba. O mnie tylko troszkę, a reszta o moich książkach i przygodach z nimi związanych. Są recenzje i wywiady, fragmenty (również te czytane przeze mnie i nagrane jako filmy) i cytaty. Wstecznie zaznaczyłam kilka najważniejszych wydarzeń, a na kolejne przyjdzie jeszcze czas. 

Mam nadzieję, że będziecie współtworzyć wkład do tej strony, przysyłając swoje recenzje, dzieląc się wrażeniami, uczestnicząc w moich przygodach z literaturą, a przede wszystkim, że będziecie tu czasem zaglądać. 

ZAPRASZAM 🙂